sobota, 20 października 2012

śliniak

Moja młodsza lubi sobie nieco ulać nawet po odbiciu, a że wielkie pieluchy przy buzi ją denerwują, to postanowiłam zrobić jakiś śliniak. Miałam resztki bawełny. Zaczęłam od różowego (chociaż nie lubię tego koloru, ale wyszło całkiem fajnie).

Robota bardzo prosta:
Szydełko nr 3,5
Nabrałam 32 oczka
przerabiamy same półsłupki zaczynając od trzeciego oczka od końca łańcuszka (czyli przerabiamy cały czas 30 oczek). Kiedy osiągniemy odpowiednią długość (u mnie 26 rzędów) zaczynając od następnego rzędu przerabiamy tylko 10 oczek, obracamy (nie robimy oczka łańcuszka!) i przerabiamy z powrotem - tak zwężamy po jednym oczku od środka robótki aż zostaną tylko trzy oczka i potem przerabiamy je tak długo, aż osiągniemy odpowiednią długość paseczka (u mnie 18 rzędów). Zakańczamy łańcuszkiem z 6 oczek i łączymy z paseczkiem - tak powstaje dziurka na guzik. Z drugiej strony śliniaczka też przerabiamy 10 oczek i zwężamy od środka robótki aż zostaną 3 oczka.
Następnie obracamy robótkę bokiem i robimy boczne wachlarzyki - wkłuwamy szydełko tak, jakbyśmy zostawiali jedno oczko przerwy i w następne oczko wrabiamy 5 słupków, robimy oczko przerwy, półsłupek, oczko przerwy i znowu 5 słupków i tak cały śliniak dookoła. Doszywamy guzik i gotowe :)





1 komentarz:

  1. Wszystkiego naj w Nowym Roku! Spełnienia marzeń, również tych głęboko ukrytych. Znalezienia skrawka nieba i bliskiego serca, które będzie to niebo z Tobą dzielić.
    Niech ten rok nada życiu nowych smaków, słodyczy pocałunków, pikantnej zabawy. Korzystaj z życia ile tylko starczy tchu!!

    OdpowiedzUsuń