środa, 23 listopada 2011

Patchworkowe maty stołowe

Siadłam wreszcie do maszyny:) Zbliżają się święta, więc część prezentów na pewno będzie handmade'owa. Na pierwszy rzut poszły maty stołowe. To mój pierwszy raz z patchworkiem, więc jest jeszcze trochę niedociągnięć, ale przynajmniej wiem na co zwrócić uwagę. Przede wszystkim zamiast spinać szpilkami lepiej jest sfastrygować wszystko - wtedy na pewno nic się nie przesunie! Zajmuje to trochę więcej czasu, ale efekt to wynagrodzi.




2 komentarze:

  1. Bardzo one ładne. A szyłaś z głowy czy miałaś jakąś instrukcje do tego. Ja bladego pojęcia nie mam jak się zabrać za patchowrki. Można znależć jakiś poradnik w necie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł miałam z książki "patchwork - efektowne sposoby wykorzystania resztek tkanin".

    OdpowiedzUsuń